Nie bez powodu pisarze z całego kraju huczą o Messina Bitters.
Nie tylko są to jedne z najsmaczniejszych i najbardziej niesamowitych produktów z konopi, jakie widzieliśmy, ale również należą do wyjątkowej kategorii produktów, która ma potencjał, aby stać się przyszłością konsumpcji marihuany. Oregon jest już znany na całym świecie z napojów alkoholowych. Wydaje się, że to tylko kwestia czasu, aż stanie się podobnie znany z napojów z marihuaną.
Nikt z nas nie pracuje dla Messina Bitters i nikt z nas nie zna dobrze Camille. Ale uważamy, że jej mały biznes ma duży potencjał i dlatego ten wywiad jest dłuższy niż to, co zwykle robimy. Uważamy, że ten produkt jest świetny i mamy nadzieję, że będzie to coś, z czego Oregon stanie się sławny.
Dlaczego uruchomiłaś Messina Bitters? Wszystko zaczęło się od roślin. Kiedy byłem dzieckiem, pomagałem w ogrodzie mojej mamy. W lecie kuchnia była wypełniona wiszącą bazylią i innymi suszącymi się ziołami. Pachniało to niesamowicie.
Konopie indyjskie szczególnie mnie zainteresowały. Mój ojciec, zdecydowany zwolennik legalizacji, używał jej do leczenia bólu spowodowanego szpiczakiem mnogim, rodzajem raka. Konopie pozwoliły mu godnie dożyć końca życia, a mnie zainspirowały do zgłębienia wiedzy o tym, jak rośliny mogą poprawić życie innych ludzi. Moja edukacja w zakresie roślin zaprowadziła mnie od ogrodów na dachach Brooklynu, przez organizację projektu permakultury w Rio de Janeiro, po prowadzenie zajęć z projektowania roślin w Szkółce Pistils, tutaj w Portland. Jestem nieskończenie ciekawa uprawy i tego, jak rośliny wpływają na nasze życie.
Moje inne pasje to jedzenie, medycyna holistyczna i świetne drinki. Te pasje doprowadziły mnie do współorganizowania wyskakujących przyjęć w sekretnych miejscach, na których serwowane są specjalne koktajle. Podczas tworzenia drinków zainspirował mnie pomysł tworzenia własnych bitterów, więc zacząłem je robić na własną rękę. Ludzie je pokochali. Nie mogli mieć dość. Kiedy skończyła się prohibicja na marihuanę, pomyślałem: "To jest mój moment!". Chciałem produktu, który inspiruje do zdrowia i świętowania. W 2015 roku wprowadziłem na rynek Messina Bitters. Wierzę, że jest to pierwsza legalna firma produkująca bittersy z konopi w kraju.
Dlaczego bitters? Przywódcy religijni, artystyczni i holistyczni używali bitterów, w tym bitterów z domieszką marihuany, od zarania dziejów. Starożytni Egipcjanie, średniowieczni mnisi, renesansowi artyści, gospodynie domowe z czasów prohibicji i wenezuelscy botanicy należą do grup, które używały bitterów do leczenia dolegliwości, przygotowywania wspaniałych drinków i świętowania. Wątpię, by koncerny farmaceutyczne kiedykolwiek wymyśliły lepszy, całkowicie naturalny środek przeciwlękowy, wspomagający trawienie czy sen. Nie znam niczego, co lepiej pomagałoby ludziom się zrelaksować i poczuć lepiej. Bittery wydobywają niuanse i właściwości lecznicze ziół i roślin. Łatwo się z nimi pracuje i można je wykorzystać na wiele sposobów.
Jak wymyśliłaś swój przepis? Pomysł był prosty. Konopie indyjskie. Alkohol z trzciny cukrowej. Zioła. Ale dopracowanie szczegółów jest trudne i dlatego, jak sądzę, trudno jest znaleźć świetne bittery, z marihuaną lub bez niej. Gdyby było więcej świetnych bitterów, więcej osób zrozumiałoby, dlaczego są one tak istotne dla np. dobrze dopracowanego koktajlu, herbaty czy sosu sałatkowego.
Wybrałem składniki ze względu na ich smak i właściwości lecznicze. Niektóre składniki - jak ziele angielskie, cynamon, kardamon i anyż gwiazdkowaty - są tradycyjne. Ale inne - jak kwiat bzu - są mniej popularne, przynajmniej w handlu, ale są naprawdę potrzebne, aby wydobyć jaśniejszy smak i wzmocnić relaksujące działanie konopi. Po ponad 100 różnych wersjach przepisu, w końcu udało mi się znaleźć właściwą kombinację efektów, smaku i właściwości leczniczych.
Skąd bierzesz swoje składniki? Jestem osobą związaną z roślinami. Mam pasję do ziemi i nie chcę tylko produktu, który jest dobry dla konsumentów. To nie wystarczy. Musi być dobry dla planety, lokalnej gospodarki, Oregonu i całego ruchu legalizacyjnego. To jeden z powodów, dla których pozyskuję wszystkie moje składniki od firm z Oregonu, pozyskuję produkty, które są tak zrównoważone, jak to tylko możliwe, i robię wszystko zgodnie z przepisami, tworząc produkt, który jest autentyczny i może pomóc ludziom cieszyć się sobą, czuć się lepiej i świętować.
Jakie były największe wyzwania, z którymi musiałeś się zmierzyć? W tej chwili barmani nie mogą sprzedawać koktajli z dodatkiem marihuany. W związku z tym koktajle z marihuaną są przygotowywane głównie przez pacjentów, hobbystów i na prywatnych przyjęciach. Zmiana tego stanu rzeczy jest tylko kwestią czasu. Wyborcy jasno stwierdzili, częściowo dzięki ludziom z Weed Blog, że regulowana i zalegalizowana marihuana jest o wiele lepszym systemem niż nieuregulowany, przestępczy rynek. Bary i kawiarnie z marihuaną w końcu staną się legalne. Ale w międzyczasie, ludzie muszą sami mieszać napoje z bitterami marihuany.
Jaki jest twój ulubiony napój z marihuaną? Wspaniałe koktajle nie muszą być skomplikowane. Koktajle z marihuaną nie muszą nawet zawierać alkoholu. Jeden z moich ulubionych nazywa się Opalescence, ponieważ tworzy ten perłowy, pryzmatyczny napój. Wystarczy wlać sześć uncji wody sodowej na jedną dużą kostkę lodu i wlać na wierzch Messina Bitters.
Jakie są najczęstsze pytania, które otrzymujesz na temat swojego produktu? To zabawne. W przypadku ogółu społeczeństwa otrzymuję tę samą garść odpowiedzi. Albo: "O mój Boże, to jest niesamowite! Nie mogę uwierzyć, że to istnieje!" Albo "Co to są bittery?".
Co dalej z Messina Bitters? Do tej pory skupiałem się prawie wyłącznie na badaniach i rozwoju. Jak na razie jestem jednoosobową firmą. Ludzie i recenzenci odkryli Messina Bitters, tak jak ty, poprzez przekaz ustny, ale kiedy tylko planuję rozpocząć dystrybucję, ktoś przychodzi i zgarnia cały mój zapas. Muszę wymyślić sposób na zwiększenie produkcji i na pewno będę musiał wkrótce kogoś zatrudnić.
